7.09.2010

Komisja rewizyjna w spółce z o.o.

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych

z dnia 5 listopada 2003 r.

I PK 633/2002

Nawet jeśli umowa o pracę okazała się nieważna, a zatem nie stworzyła zobowiązań stron w momencie jej zawarcia, to zobowiązania takie powstają wraz z dopuszczeniem pracownika do pracy na warunkach tej umowy.


Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 5 listopada 2003 r. sprawy z powództwa Syndyka Masy Upadłości Agencji Wydawniczo-Reklamowej "M." Spółki z o.o. w W. przeciwko Ryszardowi Ł. o ustalenie i zapłatę, na skutek kasacji strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 września 2002 r. (...)

uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Powód - Syndyk Masy Upadłości Agencji Wydawniczo-Reklamowej "M." Spółki z o.o. w upadłości w W. - pozwem z 19 stycznia 2000 r. wniósł o ustalenie, że umowa o pracę zawarta 30 kwietnia 1998 r. z pozwanym Ryszardem Ł. przez tę Spółkę, została przez nią wypowiedziana z zachowaniem trzy, a nie dwunastomiesięcznego okresu wypowiedzenia, zasądzenie od pozwanego 2.127,90 zł tytułem bezpodstawnie pobranego wynagrodzenia za okres wypowiedzenia oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z 25 września 2001 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo i zasądził od Syndyka Masy Upadłości Agencji Wydawniczo-Reklamowej "M." Spółki z o.o. w W. na rzecz powoda 2.050 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd pierwszej instancji ustalił, że Spółka ta została zawiązana umową z 9 lipca 1993 r. Władzami Spółki ustanowiono zarząd w składzie od jednej do trzech osób i trzyosobową radę nadzorczą, powołując jednocześnie pierwszy skład rady nadzorczej i zarządu. Jednym z członków tego Zarządu został pozwany Ryszard Ł. Umowa Spółki nie zawierała szczegółowych postanowień co do kompetencji rady nadzorczej, odsyłając w tym zakresie do odpowiednich przepisów Kodeksu handlowego. Szczegółowy zakres kompetencji rady nadzorczej oraz sposób podejmowania decyzji został uchwalony 24 października 1995 r. podczas posiedzenia rady nadzorczej, które zatwierdziło regulamin pracy rady nadzorczej. Do kompetencji rady nadzorczej zaliczono między innymi stały nadzór nad działalnością Spółki i ustalanie zasad wynagradzania dla członków zarządu (§ 4). Przewodniczącego rady upoważniono do jej reprezentowania w sprawach między Spółką a członkami zarządu, w tym również w umowach o pracę oraz sporach z nimi (§ 2). Swoje decyzje rada miała podejmować w formie uchwał (§ 8 pkt 1) z tym, że w sytuacjach nie cierpiących zwłoki (§ 8 pkt 4) każda działalność zarządu Spółki, która wymagała decyzji rady nadzorczej, a która musiałaby być wykonana natychmiast, mogła zostać zatwierdzona w trybie roboczym przez przewodniczącego rady.

Po zawarciu umowy spółki, Jerzy A. przewodniczący rady nadzorczej zawarł w imieniu Spółki z pozwanym, powołanym w skład zarządu, umowę o pracę na czas nieokreślony w wymiarze pełnego etatu. Następnie z pozwanym, pełniącym cały czas funkcję w zarządzie, Spółka zawierała kolejne umowy o pracę na czas nieokreślony, w wymiarze pełnego etatu w dniach 14 listopada 1994 r. i 16 marca 1995 r. W każdej z umów zmianie (podwyższeniu) ulegało wynagrodzenie zasadnicze przysługujące pozwanemu. Z uwagi na to, że w okresie od 1993 r. do 1998 r., to jest podczas pełnienia przez pozwanego funkcji w zarządzie, Spółka rozwinęła swoją działalność wydawniczą (głównym produktem wydawniczym było czasopismo "A.-M."), przynosiła zyski, zainwestowała i unowocześniła sprzęt wydawniczy i pracownię komputerową, rada nadzorcza Spółki postanowiła uhonorować pracę pozwanego. W tym celu 30 kwietnia 1998 r. przewodniczący rady nadzorczej, którym był wówczas Józef K., po przedyskutowaniu uprzednio z pozostałymi członkami rady, między innymi z Wojciechem M., nowych warunków umowy o pracę z pozwanym (dłuższy niż przewidywany w Kodeksie pracy okres wypowiedzenia, opłacanie dodatkowego ubezpieczenia) i uzyskaniu ich akceptacji, zawarł z nim kolejną umowę o pracę na czas nieokreślony. Na podstawie tej umowy pozwanemu przysługiwało wynagrodzenie zasadnicze oraz tzw. "dodatek korporacyjny" z tytułu kierowania pracą zarządu, w wysokości trzech średnich krajowych, zwrot udokumentowanych kosztów ponoszonych w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych i ubezpieczenie w wysokości 1.000 zł, wypłacane na podstawie przedstawianej przez pozwanego faktury VAT, na łączną kwotę 1.000 zł plus 22% podatek VAT. Umowa ta mogła zostać wypowiedziana za 12-miesięcznym okresem wypowiedzenia (§ 7 pkt 2 umowy). Następnie podczas posiedzenia rady nadzorczej odbytego w 8 maja 1998 r., podjęto uchwałę o podwyższeniu pozwanemu wynagrodzenia o jeden dodatek korporacyjny, tj. o 1.000 zł, o czym poinformowano wspólników Spółki 12 maja 1998 r. podczas walnego zgromadzenia wspólników. Na przełomie 1998 i 1999 r. sytuacja finansowa Spółki uległa pogorszeniu. To między innymi spowodowało, że rada nadzorcza, z upoważnienia której działał jej członek Wojciech M., rozwiązała z pozwanym zawartą w 30 kwietnia 1998 r. umowę o pracę z zachowaniem przewidzianego w § 7 - dwunastomiesięcznego okresu wypowiedzenia, którego bieg rozpoczął się 1 maja 1999 r. i jednocześnie zwolniła go ze świadczenia pracy w tym okresie. W dniu 27 maja 1999 r. radca prawny Spółki wystawiła opinię, w której stwierdziła, że umowa o pracę zawarta z pozwanym 30 kwietnia 1998 r. była nieważna, albowiem nie została zawarta przez radę nadzorczą jako organ uprawniony do działania w imieniu Spółki, lecz przez jej przewodniczącego, który nie miał odpowiedniego upoważnienia do podejmowania takich czynności. W opinii stwierdzono też, że przewodniczący działał jedynie jako pełnomocnik i przekroczył zakres swych uprawnień, a wobec tego, że umowa o pracę nie została następnie potwierdzona przez radę nadzorczą w trybie art. 103 kc, jest to czynność prawna nieważna. Jednocześnie radca prawny wskazała, że upoważnienia do działania w imieniu Spółki nie można wyprowadzać z regulaminu pracy rady nadzorczej, który jako uchwalony przez organ niekompetentny - samą radę nadzorczą, a nie zgromadzenie wspólników, nie jest aktem, z którego można wywodzić umocowanie przewodniczącego rady nadzorczej do jednoosobowego działania w imieniu Spółki. Mimo powyższej opinii władze Spółki nie wyjaśniły sytuacji pozwanego. Pozwany otrzymał natomiast wynagrodzenie za część okresu wypowiedzenia, tj. maj-październik 1999 r. Z uwagi na to, że majątek spółki nie wystarczał na pokrycie jej zobowiązań, Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy postanowieniem z 24 listopada 1999 r. ogłosił jej upadłość. Tym samym została wstrzymana wypłata pozwanemu wynagrodzenia za czas wypowiedzenia, a pozwany zgłosił swą wierzytelność w kwocie łącznej 61.575,80 zł.

Zdaniem Sądu Okręgowego, nie można podzielić zarzutów zgłaszanych przez powoda odnośnie do nieposiadania przez przewodniczącego rady nadzorczej upoważnienia do zawarcia z pozwanym umowy o pracę w imieniu Spółki oraz nieważności samej umowy o pracę z 30 kwietnia 1998 r., albowiem nie znalazły one oparcia ani w przeanalizowanym materiale, ani w orzecznictwie sądowym. Zgodnie z przepisami obowiązującego wówczas Kodeksu handlowego z 1934 r., rada nadzorcza, organ uprawniony do sprawowania kontroli nad działalnością spółki, działała w zakresie określonym przepisami tego Kodeksu oraz, jeżeli tak zdecydowali wspólnicy-założyciele Spółki, jej kompetencje mogły być rozszerzone (art. 213 kh). Decyzje rady nadzorczej, przybierające formę uchwał, miały być natomiast podejmowane bezwzględną większością głosów obecnych członków, pod warunkiem, że wszyscy członkowie byli uprzednio o posiedzeniu rady zawiadomieni, chyba że umowa Spółki stanowiła inaczej (art. 215 § 1 kh). W braku odpowiednich postanowień umowy, zgromadzenie wspólników mogło uchwalić dla rady regulamin określający jej organizację i sposób działania (art. 215 § 3 kh). W regulaminie powinny być określone: tryb zwoływania posiedzeń rady, quorum wymagane do ważnego podejmowania uchwał i zasady ogólne ich podejmowania. Taki też regulamin był podstawą działania rady nadzorczej upadłej Spółki. Z uwagi bowiem na to, że umowa spółki nie zawierała szczegółowych postanowień odnośnie do działalności i kompetencji rady, sama rada nadzorcza podjęła 24 października 1995 r. ważną uchwałę zatwierdzającą regulamin pracy. Uchwała ta była ważna, albowiem wbrew temu co wskazywał powód, uchwalenie regulaminu określającego działalność rad nadzorczych nie jest wyłącznym przywilejem i uprawnieniem walnego zgromadzenia wspólników spółki, ale może być również dokonane przez samą radę nadzorczą lub nawet komisję rewizyjną. Nadto, także przewodniczący mógł podejmować decyzje nie cierpiące zwłoki dotyczące działań zarządu, wymagających decyzji rady. Przewodniczący w § 2 pkt 4 regulaminu został upoważniony do reprezentowania rady w umowach pomiędzy Spółką a członkami zarządu, w tym również w umowach o pracę. Sąd wskazał, iż skoro przewodniczący rady był przez nią prawidłowo delegowany do zawierania umów o pracę z członkami zarządu, to tym samym umowa o pracę zawarta z pozwanym 30 kwietnia 1998 r. jest ważna w świetle przepisów prawa i nie wymagała żadnego potwierdzenia dokonanego w trybie art. 103 kc przez radę nadzorczą w pełnym składzie. Sam fakt zaakceptowania umowy i jej warunków przez pozostałych członków rady został potwierdzony natomiast w niniejszym postępowaniu wzajemnie się uzupełniającymi i wiarygodnymi zeznaniami, zarówno przewodniczącego rady nadzorczej z 1998 r. - Józefa K., jak i pozostałych jej członków - Wojciecha M. i Stanisława J. W ocenie Sądu natomiast, późniejsze kwestionowanie warunków umowy przez nowo powołany w 1999 r. zarząd mogło być wynikiem wewnętrznych sporów w Spółce pomiędzy jej władzami. Ważne są także zdaniem Sądu postanowienia przedmiotowej umowy odnoszące się do 12-miesięcznego okresu jej wypowiedzenia. Przepisy Kodeksu pracy ustalając 3-miesięczny okres wypowiedzenia umów na czas nieokreślony z pracownikami posiadającymi co najmniej 3-letni okres zatrudnienia, ustanawiają normy minimalne, których pracodawcy nie wolno naruszyć. Pracodawca natomiast zawsze może ustanawiać okresy wypowiedzenia dłuższe i tym samym wpływające korzystniej na sytuację pracownika.

Apelację od wyroku złożyła strona powodowa.

Wyrokiem z dnia 19 września 2002 r. Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie oddalił apelację. Sąd ten podzielił w całej rozciągłości ustalenia i rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji. Zdaniem Sądu, nie można zatem uznać, że w świetle art. 409 kc pozwany powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu pobranego świadczenia, które wypłacone mu było jeszcze przez działającą Spółkę zgodnie z treścią zawartej umowy. Tym samym nie można uznać, że w świetle art. 410 kc, a taką podstawę prawną wskazał powód domagając się zwrotu wynagrodzenia za 3 miesiące, otrzymana przez pozwanego ta kwota jest świadczeniem nienależnym. Brak jest również podstaw do uznania, że naruszono art. 54 § 1 Prawa upadłościowego, albowiem wypłata wynagrodzenia w okresie wypowiedzenia wynikała z ważnej umowy, a pracodawca - zarówno Spółka, jak i syndyk - nie wymagali od pozwanego świadczenia pracy w tym okresie.

Kasację od powyższego wyroku złożył powód. Zaskarżając go w całości, zarzucił naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie: 1) art. 386 § 4 kpc poprzez brak uchylenia zaskarżonego orzeczenia Sądu Okręgowego w Warszawie i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, pomimo że Sąd Apelacyjny faktycznie stwierdził, iż Sąd Okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy wobec nierozważenia w ogóle kwestii zastosowania art. 54 § 1 Prawa upadłościowego; 2) art. 386 § 1 kpc poprzez brak uwzględnienia apelacji i zmiany zaskarżonego orzeczenia, pomimo że wydając zaskarżone apelacją orzeczenie Sąd Okręgowy naruszył przepisy prawa materialnego, a mianowicie art. 215 § 1 i 3 kh; 3) art. 203 kh w związku z art. 58 § 1 kc poprzez ich błędną wykładnię; 4) art. 328 § 2 kpc poprzez faktyczny brak wyjaśnienia podstawy prawnej orzeczenia w zakresie, w jakim Sąd Apelacyjny uznał, iż przepis art. 54 § 1 Prawa upadłościowego nie może stanowić w niniejszej sprawie podstawy żądania zwrotu przez pozwanego kwoty dochodzonej pozwem.

Skarżący zarzucił także naruszenie prawa materialnego mające istotny wpływ na treść orzeczenia: 1) art. 54 § 1 Prawa upadłościowego poprzez brak jego zastosowania i błędną wykładnię wyrażającą się przyjęciem, iż spełnienie świadczenia przez spółkę na podstawie ważnej umowy wyklucza możliwość żądania zwrotu podobnego świadczenia jako spełnionego w związku z czynnością pod tytułem darmym wobec faktu zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy; 2) art. 203 kh w związku z art. 58 § 1 kc poprzez błędną jego wykładnię wyrażającą się przyjęciem, że nie jest nieważna umowa o pracę zawarta przez członka zarządu ze spółką reprezentowaną przez przewodniczącego rady nadzorczej upoważnionego do zawarcia umowy przez radę nadzorczą w drodze regulaminu pracy upoważniającego go do zawierania umów o pracę z członkami zarządu spółki bez konieczności podejmowania w tym względzie każdorazowo przez radę nadzorczą uchwały określającej warunki umowy o pracę, a także poprzez przyjęcie, że nie jest nieważna umowa o pracę zawarta przez członka zarządu ze spółką reprezentowaną przez przewodniczącego rady nadzorczej w przypadku, gdy zawarta ona została z naruszeniem przyjętego przez radę nadzorczą regulaminu, zgodnie z którym radzie nadzorczej przysługiwało prawo do określania zasad wynagradzania dla członków zarządu (§ 4 ust. 2 regulaminu pracy rady nadzorczej Agencji Wydawniczo-Reklamowej "M." Sp. z o.o.); 3) art. 215 § 1 kh poprzez błędną jego wykładnię wyrażającą się przyjęciem, że podjęcie decyzji przez radę nadzorczą w przedmiocie zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu nie wymaga podjęcia stosownej uchwały; 4) art. 215 § 3 kh poprzez błędną jego wykładnię wyrażającą się przyjęciem, że w braku stosownych postanowień umowy rada nadzorcza może uchwalić regulamin określający jej organizację i sposób wykonywania czynności; 5) art. 409 kc przez niewłaściwe zastosowanie tego przepisu wyrażające się przyjęciem, że obowiązek zwrotu korzyści wygasa wyłącznie z uwagi na okoliczność, iż pozwany nie musiał się liczyć z obowiązkiem jego zwrotu.

Wskazując na powyższe, powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz uchylenie poprzedzającego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, a także o zasądzenie na rzecz pozwanego (tak w oryginale) kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Trafne są zarzuty naruszenia w wyroku Sądu Apelacyjnego art. 203 kh(1) w związku z art. 58 § 1 kc oraz art. 215 § 1 i § 3 kh. Bezpodstawny jest zarzut naruszenia art. 54 § 1 Prawa(2) upadłościowego oraz art. 409 kc. Bezpodstawne są także zarzuty procesowe.

Wszystkie umowy z pozwanym zawierał przewodniczący rady nadzorczej działając jednoosobowo. Każdorazowo działał on w wykonaniu wcześniejszej uchwały rady nadzorczej. Jednakże sporną umowę z 30 kwietnia 1998 r., w której przewidziano nowy 12-miesięczny okres wypowiedzenia oraz opłacanie nowego ubezpieczenia, przewodniczący zawarł "po przedyskutowaniu uprzednio z pozostałymi członkami rady, między innymi z Wojciechem M., nowych warunków umowy o pracę z pozwanym". Następnie, już na podstawie uchwały rady nadzorczej z 8 maja 1998 r., zmieniono umowę z 30 kwietnia 1998 r., podwyższając wynagrodzenie, o czym poinformowano wspólników na walnym zgromadzeniu 12 maja 1998 r. Pozwany świadczył pracę zgodnie z umowami o pracę a Spółka wykonywała zobowiązania z tych umów. Wykonano także umowę z 30 kwietnia 1998 r., w tym zwłaszcza wypłacono wynagrodzenie za cały 12-miesięczny okres wypowiedzenia. Rozwiązanie umowy z pozwanym nastąpiło w związku z pogorszeniem się sytuacji finansowej spółki. Ważność umowy z 30 kwietnia 1998 r. zakwestionowano już po jej rozwiązaniu w oparciu o przestawioną wówczas opinię radcy prawnego. Dla ścisłości należy wskazać, że nie jest jasne, czy umowa z 30 kwietnia 1998 r. (jak również umowy z 14 listopada 1994 r. i z 16 marca 1995 r.) była umową o pracę, czy porozumieniem zmieniającym umowę pierwotną. Z uwagi na analogiczny reżim prawny umowy o pracę i porozumienia zmieniającego umowę o pracę kwestia ta nie ma wpływu na wynik prowadzonych niżej rozważań.

Powyższy sposób reprezentowania spółki w umowach z członkami zarządu wynikał z regulaminu pracy rady nadzorczej, który został uchwalony przez samą radę. Regulamin ten upoważniał radę do nadzoru nad działalnością spółki i ustalania zasad wynagradzania członków zarządu (§ 4). Przewodniczący rady nadzorczej został upoważniony do reprezentowania spółki w sprawach między Spółką a członkami zarządu, w tym również w umowach o pracę (§ 2). Decyzje rada miała podejmować w formie uchwał (§ 8 pkt 1). W sprawach nie cierpiących zwłoki "każda działalność zarządu", wymagająca decyzji rady, która musiałaby być wykonana natychmiast, mogła być zatwierdzona w trybie roboczym przez przewodniczącego rady (§ 8 pkt 4).

Opisany tryb reprezentacji Spółki w umowach z członkami zarządu jest sprzeczny z art. 203 kh. Zgodnie z tym przepisem "w umowach pomiędzy spółką a członkami zarządu tudzież w sporach z nimi reprezentuje spółkę rada nadzorcza lub pełnomocnicy, powołani uchwałą wspólników". Wspólnicy nie podjęli uchwały o powołaniu pełnomocnika, toteż czynności te należały do Rady. W świetle art. 203 kh umowy z członkami zarządu mogła niewątpliwie zawierać rada in corpore, co jednak nie miało miejsca. Wbrew stanowisku przyjętemu przez sądy, z art. 215 § 3 kh wynika jednoznacznie, że organizację rady i sposób wykonywania przez nią jej czynności określa umowa spółki, a w braku jej postanowień w tym zakresie zgromadzenie może uchwalić regulamin. Zgodnie z art. 215 § 3 kh, regulamin taki musiałby być więc uchwalony przez zgromadzenie wspólników. Nie mogła tego natomiast uczynić sama rada. Sąd Najwyższy w wyroku z 21 stycznia 1999 r. I PKN 543/98 (OSNAPiUS 2000/5 poz. 181) wyjaśnił, że regulamin rady nadzorczej uchwalony przez zgromadzenie wspólników, określający jej organizację i sposób wykonywania czynności (art. 215 § 3 kh) może także ustalić sposób reprezentacji spółki w umowach między spółką a członkami zarządu (art. 203 kh). Ponadto, w uzasadnieniu tego wyroku Sąd Najwyższy wskazał, że członkowie rady upoważnieni do zawierania umów mogą wykonywać jedynie czynności o charakterze techniczno-prawnym (zawarcie umowy, dokonanie innej czynności związanej ze stosunkiem pracy), natomiast prawo do decydowania o warunkach pracy należy do rady.

Z powyższego wynika, że umowa z 30 kwietnia 1998 r. została zawarta przez nieupoważnioną osobę (przewodniczącego rady działającego na podstawie regulaminu wydanego przez nieupoważniony organ). Z uwagi na bezwzględnie obowiązujący charakter art. 203 kh umowa ta jest więc nieważna na podstawie art. 58 § 1 kc w związku z art. 300 kp. To samo dotyczy również pozostałych umów z powodem. Z tym, że umowa z 30 kwietnia 1998 była podwójnie wadliwa, bowiem została zawarta bez wcześniejszej uchwały rady, a jedynie po rozmowach przewodniczącego z jej członkami, co narusza art. 215 § 1 kh. Wbrew twierdzeniu Sądu Apelacyjnego, nie można również uznać, że nawet gdy regulamin jest nieważny, to "uchwała Rady nadzorczej zamieszczona w Regulaminie, odnosząca się do uprawnień przewodniczącego rady nadzorczej, do czego Rada miała prawo, jest ważna". Taka kompetencja przewodniczącego, jako mieszcząca się w zakresie czynności rady musiałaby, podobnie jak sam regulamin, wynikać z umowy spółki (art. 215 § 3 kh).

Nieważność umowy z 30 kwietnia 1998 r. nie oznacza jednak sama przez się nieistnienia stosunku pracy między powodem a pozwanym o ustalonej w tej umowie treści. Co prawda umowa ta nie mogła być konwalidowana, nawet gdyby została później potwierdzona przez radę nadzorczą, ponieważ art. 103 kc nie ma zastosowania do sytuacji określonej w art. 39 kc, gdy spółka jest reprezentowana przez nieupoważniony organ (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 8 maja 2003 r. III RN 66/2002 Monitor Podatkowy 2003/6 str. 2; z 12 grudnia 1996 r. I CKN 22/96 OSNC 1997/6-7 poz. 75), jednak nie wyklucza to późniejszego zawarcia umowy o pracę per facta concludentia. Z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych wynika, że pozwany został dopuszczony do pracy, wykonywał pracę zgodnie z treścią umowy z 30 kwietnia 1998 r., Spółka uznawała go za pracownika, prawidłowo podjętą uchwałą z 8 maja 1998 r. rada zmieniła treść tej umowy, podwyższając mu wynagrodzenie, umowa ta została z nim rozwiązana, zrealizowano wynikające z niej obowiązki pracodawcy, w tym wypłacono wynagrodzenie za 12-miesięczny okres wypowiedzenia. Może to wskazywać, że zarówno pracownik, jak i pracodawca, wyrazili wolę zawarcia umowy. Ani Kodeks pracy ani Kodeks handlowy nie zastrzegają dla takiej czynności formy pisemnej pod rygorem nieważności. Dlatego też, w świetle art. 60 w związku z art. 73 kc w związku z art. 300 kp oraz art. 29 § 1 i 3 kp, nie można wykluczyć, że strony wiązała ważna, choć zawarta z naruszeniem przepisów o formie, umowa o pracę. Innymi słowy w ustalonych okolicznościach sprawy istnieją podstawy do uznania, że nawet jeśli umowa z 30 kwietnia 1998 r. jako nieważna, nie stworzyła w momencie jej zawarcia zobowiązań po stronie Spółki, to zobowiązania takie powstały wraz z dopuszczeniem powoda do pracy na warunkach tej umowy i respektowania jej postanowień przez umocowane organy Spółki. Możliwość zawarcia umowy o pracę w ten sposób z członkiem zarządu spółki z o.o. dopuścił także Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 7 stycznia 2000 r. I PKN 404/99 (OSNAPiUS 2001/10 poz. 347).

Zarzut skarżącego, że "charakter stosunku pracy pozwanego został przekształcony w umowę pod tytułem darmym" w rozumieniu art. 54 § 1 Prawa upadłościowego wskutek tego, że pracodawca zwolnił pozwanego z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia, a ten się na to zgodził, jest nietrafny. Po pierwsze, co do zasady takie zwolnienie nie wyłącza obowiązku pracownika pozostawania w gotowości do pracy, a jeżeli pracownik jest gotów do pracy, to ma prawo do wynagrodzenia. Zgodnie z ustaleniami poczynionymi w sprawie, władze spółki nie zaproponowały pozwanemu wykonywania pracy w okresie wypowiedzenia, nie uczynił tego także syndyk po ogłoszeniu upadłości Spółki. Gdyby podzielić pogląd powoda, to każdą wypłatę wynagrodzenia za gotowość do pracy należałoby traktować jako świadczenie pod tytułem darmym. Ponadto, zwolnienie od pracy w omawianej sytuacji jest zgodne z powszechną praktyką mającą swe źródło w tym, że po odwołaniu z zarządu pracownik nie może wykonywać dotychczasowej pracy, a ponadto nowe kierownictwo najczęściej nie życzy sobie obecności w spółce dotychczasowego prezesa. Po drugie, charakter stosunku pracy należy rozpatrywać całościowo, biorąc pod uwagę cały czas jego trwania, dlatego okresowe zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy nie przekształcają umowy o pracę w umowę pod tytułem darmym. W tej sytuacji rozważanie kwestii nienależności wynagrodzenia uzyskanego przez pozwanego za okres wypowiedzenia w świetle art. 410 i 409 kc jest bezprzedmiotowe.

Z powyższych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 393[13] kpc, a o kosztach postępowania kasacyjnego - na podstawie art. 393[19] kpc w związku z art. 108 § 2 kpc.


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 2 lutego 2000 r.

II UKN 360/99

Rozszerzenie uprawnień komisji rewizyjnej nie może dotyczyć uprawnienia do reprezentacji spółki przy zawieraniu umów o pracę z członkiem zarządu (art. 214 kh(1)). Umowa o pracę zawarta przez komisję rewizyjną z członkami zarządu jest z mocy art. 58 kc nieważna.

Przewodniczący: SSN Beata Gudowska, Sędziowie SN: Krystyna Bednarczyk, Teresa Romer (sprawozdawca).

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 2 lutego 2000 r. sprawy z wniosku Tadeusza F. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych-Oddziałowi w P. o podleganie ubezpieczeniu społecznemu pracowników, na skutek kasacji wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 30 kwietnia 1999 r. (...)

oddalił kasację.

Uzasadnienie

Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział w P. w decyzji z dnia 29 kwietnia 1998 r. stwierdził, że Tadeusz F. nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu od dnia 1 kwietnia 1998 r. - gdyż umowa o pracę zawarta w dniu 1 sierpnia 1991 r. pomiędzy Tadeuszem F., członkiem zarządu Spółki PP-U "I.-R.", a tą Spółką, reprezentowaną przez przewodniczącego komisji rewizyjnej jest nieważna z mocy prawa, jako sprzeczna z art. 203 kh. Tadeusz F. wniósł o zmianę tej decyzji.

Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Przemyślu zmienił decyzję ZUS w ten sposób, że ustalił, iż wnioskodawca nadal podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu. Wyrok swój oparł na następujących ustaleniach faktycznych. W dniu 2 października 1990 r. szesnastu wspólników, a wśród nich wnioskodawca, zawarło umowę spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pod firmą PP-U "I.-R." spółka z o.o. W akcie tym postanowiono, że władzami Spółki będą: zgromadzenie wspólników, komisja rewizyjna oraz zarząd. Nadto funkcję prezesa zarządu powierzono Tadeuszowi F. W dniu 1 sierpnia 1991 r. wnioskodawca zawarł z opisywaną Spółką umowę o pracę. Przy zawieraniu umowy Spółkę reprezentował przewodniczący komisji rewizyjnej. Zgodnie z umową Tadeusz F. został zatrudniony na czas nie określony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku prezesa zarządu. Uchwałą zgromadzenia wspólników z dnia 6 sierpnia 1991 r. wprowadzono w życie regulamin komisji rewizyjnej Spółki, który określa kompetencje tej komisji i stanowi między innymi, że do tych kompetencji należy zawieranie umów o pracę z członkami zarządu. Z powyższych ustaleń Sąd Wojewódzki w oparciu o art. 195, 197, 203 oraz 214 § 3 kh wywiódł, że skoro w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, zrzeszającej poniżej 50 członków powołanie rady nadzorczej lub komisji rewizyjnej jest fakultatywne, a w danym przypadku wspólnicy dokonali wyboru, powołując tylko komisję rewizyjną, to przejęła ona uprawnienia rady nadzorczej do zawierania umów o pracę z członkami zarządu. A skoro tak, to umowa zawarta z wnioskodawcą przez przedstawiciela komisji rewizyjnej, w osobie przewodniczącego, jest umową ważną - zwłaszcza, że regulamin komisji rewizyjnej jednoznacznie upoważnia tę komisję do zawierania takich umów.

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie po rozpoznaniu apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zmienił wyrok Sądu Wojewódzkiego i odwołanie oddalił. Stan faktyczny, ustalony przez Sąd pierwszej instancji, ocenił jako niesporny, nie zgodził się jednak z dokonaną przez Sąd Wojewódzki wykładnią istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy przepisów Kodeksu handlowego. Sąd zważył, że przepis art. 203 kh zawiera wyraźne określenie sposobu reprezentacji spółki przy czynnościach prawnych między spółką a członkami zarządu, ma on charakter iuris cogentis i naruszenie go powoduje nieważność czynności prawnej stosownie do art. 58 kc. Z art. 203 kh wynika, że w umowach między spółką a członkami zarządu, a także w sporach między nimi, spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnicy powołani uchwałą wspólników. Od tej zasady przepisy Kodeksu handlowego nie przewidują żadnych wyjątków, co oznacza, że moc art. 203 kh nie może być wyłączona w drodze czynności stron. Niedopuszczalne jest także przeniesienie kompetencji rady na inny organ nadzoru. Sąd zważył ponadto, iż zawarte w regulaminie komisji rewizyjnej upoważnienie do zawierania przez nią umów o pracę z członkami zarządu bynajmniej nie legitymuje przewodniczącego komisji rewizyjnej do zawierania tego typu umów, a fakt, że regulamin komisji rewizyjnej został wprowadzony w życie uchwałą zgromadzenia wspólników z dnia 6 sierpnia 1991 r., podczas gdy przedmiotową umowę zawarto pięć dni wcześniej, nie pozwala na traktowanie przewodniczącego komisji rewizyjnej nawet jako pełnomocnika w rozumieniu art. 203 kh. A zatem skoro wnioskodawcy nie można uznać za pracownika w rozumieniu art. 2 i 22 kp, to organ rentowy słusznie stwierdził, w oparciu o art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 25 listopada 1986 r. o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych (Dz. U. 1989 r. Nr 25 poz. 137 ze zm.) w związku z art. 203 kh i art. 58 kc, że Tadeusz F. nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu.

W kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego wnioskodawca zarzucił naruszenie przepisów art. 2 i 22 kp w związku z art. 4 ust. 4 ustawy z dnia 25 listopada 1986 r. o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych oraz art. 203 kh i art. 58 kc przez ich zwężającą wykładnię nie uwzględniającą związku tych przepisów z art. 214 § 3 i art. 206 kh. Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i zasądzenie od niego na rzecz wnioskodawcy kosztów procesu według norm przepisanych, w tym również kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja nie ma uzasadnionych podstaw.

Zgodnie z przepisem art. 206 kh(1) organami nadzoru spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest rada nadzorcza lub komisja rewizyjna. Z wyjątkiem sytuacji przewidzianej w § 2 tego przepisu powołanie ich jest uzależnione od woli stron. Umowa spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może ustanowić radę nadzorczą i komisję rewizyjną, albo tylko jeden z tych organów. Zakres kompetencji rady nadzorczej i komisji rewizyjnej jest inny. Rada nadzorcza powoływana jest do wykonywania stałego nadzoru nad działalnością spółki we wszystkich gałęziach jej działalności. Wskazują na to przepisy Oddziału 2, Działu XI, Księgi pierwszej Kodeksu handlowego zatytułowanego "Nadzór". Ponadto na mocy art. 203 kh (zamieszczonego w Oddziale 1, Działu XI, Księgi pierwszej zatytułowanym "Zarząd") jest ona umocowana do reprezentacji spółki przy zawieraniu umów między spółką a członkami zarządu. Komisja rewizyjna jest organem kontroli i ma za zadanie badanie rocznych wyników działalności spółki, a nie stałego jej nadzorowania. Zgodnie z art. 214 § 3 kh w spółce, nie mającej rady nadzorczej umowa spółki może rozszerzyć obowiązki komisji rewizyjnej, a nawet poruczyć jej stały nadzór nad działalnością spółki. Stosując wykładnię językową należy stwierdzić, że z przepisu tego wynika, iż rozszerzenie kompetencji komisji rewizyjnej możliwe jest wyłącznie przez odpowiedni zapis w umowie spółki. Ponieważ zaś w przedmiotowej sprawie do tego nie doszło, gdyż § 23 umowy Spółki w odniesieniu do kompetencji komisji rewizyjnej odsyła jedynie do odpowiednich przepisów Kodeksu handlowego nie może być mowy, o jakimkolwiek rozszerzeniu kompetencji komisji rewizyjnej Spółki PP-U "I.-R." ponad opisane wyżej uprawnienia kontrolne. Nawet jednak, gdyby umowa spółki zawierała odpowiedni zapis, to wykładnia logiczna i systemowa art. 214 § 3 kh wskazuje na to, że kompetencje komisji rewizyjnej mogą być rozszerzone tylko o te uprawnienia, które przysługiwałyby radzie nadzorczej, gdyby była ona ustanowiona, a ponadto, iż chodzi wyłącznie o te kompetencje, które są związane z nadzorem. Wynika to z powiązania ostatniego fragmentu cytowanej regulacji z systematyką Kodeksu handlowego. Jak bowiem wspomniano wcześniej art. 214 kh został zamieszczony w oddziale Kodeksu handlowego, dotyczącym nadzoru spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Zdaniem Sądu Najwyższego oznacza to, że przewidziana w art. 214 kh możliwość rozszerzenia uprawnień komisji rewizyjnej nie może dotyczyć rozszerzenia o uprawnienie do reprezentacji spółki przy zawieraniu umów pomiędzy spółką a członkami zarządu. A zatem, skoro uprawnienie do zawierania umów pomiędzy spółką a członkami zarządu nie może, zgodnie z prawem, przypadać komisji rewizyjnej, pozostaje do rozważenia, czy w przedmiotowej sprawie umowa z wnioskodawcą została zawarta przez prawidłowo umocowanego pełnomocnika spółki. Art. 203 kh jako podmioty uprawnione do zawierania w imieniu spółki umów z członkami zarządu wskazuje bowiem, obok rady nadzorczej, także pełnomocników, powołanych uchwałą wspólników. W tej kwestii można by ewentualnie rozważać czy wspólnicy, uchwalając w dniu 6 sierpnia 1991 r. regulamin komisji rewizyjnej, zawierający zapis, iż do obowiązków komisji w szczególności należy zawieranie umów z członkami zarządu, nie udzielili takiego pełnomocnictwa w sposób dorozumiany przewodniczącemu komisji rewizyjnej. Rozważania takie byłyby jednak bezprzedmiotowe, jako że regulamin komisji rewizyjnej został wprowadzony pięć dni po dacie zawarcia umowy z wnioskodawcą. Oznacza to, że w dacie zawierania umowy Spółka nie była reprezentowana przez właściwie umocowanego pełnomocnika. Skoro więc Spółka, zawierając z wnioskodawcą umowę reprezentowana była przez inny podmiot niż wskazane w art. 203 kh, to należy przyjąć, że umowa ta, jako sprzeczna z ustawą, jest na mocy art. 58 kc nieważna. Prowadzi to do wniosku, że skarżącego nie można uznać za pracownika w rozumieniu art. 2 i art. 22 kp i że organ rentowy słusznie stwierdził, iż nie podlega on pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu.

Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 393[12] kpc orzekł jak w sentencji.


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 21 stycznia 1999 r.

I PKN 543/98

Regulamin rady nadzorczej uchwalony przez zgromadzenie wspólników, określający jej organizację i sposób wykonywania czynności (art. 215 § 3 kh(1)) może także ustalić sposób reprezentacji spółki w umowach między spółką a członkami zarządu (art. 203 kh).


Przewodniczący: SSN Jerzy Kwaśniewski, Sędziowie SN: Walerian Sanetra, Jadwiga Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca).

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 1999 r. sprawy z powództwa Ryszarda U. przeciwko Syndykowi Masy Upadłości Przedsiębiorstwa Aparatury Elektronicznej "R." Spółki z o.o. w W. o odprawę pieniężną, na skutek kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 25 lutego 1998 r. (...)

oddalił kasację.

Uzasadnienie

Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu wyrokiem z dnia 22 grudnia 1997 r. zasądził od Syndyka Masy Upadłości Przedsiębiorstwa Aparatury Elektronicznej "R." Spółki z o.o. w W. na rzecz Ryszarda U. kwotę 30.000 zł tytułem odprawy pieniężnej z tytułu rozwiązania umowy o pracę przed upływem kadencji Zarządu Spółki.

Sąd Wojewódzki ustalił, że na podstawie umowy o pracę z dnia 2 czerwca 1997 r. powód został zatrudniony na stanowisku prezesa Zarządu Spółki na czas trwania kadencji, tj. na 3 lata, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem zasadniczym w wysokości 5.000 zł miesięcznie i premią uznaniową zależną od wyników finansowych Spółki. Umowa ta w § 5 przewidywała możliwość jej wcześniejszego rozwiązania za dwutygodniowym wypowiedzeniem i w takim wypadku przewidywała też 6-cio miesięczną odprawę pieniężną obliczoną od wynagrodzenia zasadniczego. Zastrzegała jednak, że prawo do odprawy nie przysługuje w razie rozwiązania stosunku pracy z winy pracownika z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych przewidzianego w art. 52 kp.

Przed zawarciem umowy o pracę powód został przedstawiony dnia 30 maja 1997 r. na Walnym Zgromadzeniu Wspólników, które jego kandydaturę zaakceptowało. Na posiedzeniu tym została wybrana nowa Rada Nadzorcza w osobach: Adama C. jako przewodniczącego oraz Jana R. i Jadwigi J. jako członków. Uchwałą Nr 1/97 Rada Nadzorcza delegowała Adama C. i Jadwigę J. do zawarcia umów o pracę z członkami Zarządu Spółki i wykonania czynności związanych ze stosunkiem pracy. Uchwałą Nr 2/97 Rada Nadzorcza ustaliła wysokość wynagrodzenia dla członków Zarządu, w tym także dla powoda. Treść umowy o pracę przygotował przewodniczący Rady Nadzorczej Adam C. po jej uzgodnieniu z pozostałymi członkami Rady. Przedmiotem posiedzenia Zgromadzenia Wspólników w dniu 30 maja 1997 r. było również omówienie sprawy bilansu za 1996 r. i opinii rewidenta, z której wynikało, że chociaż 1996 r. zamknął się zyskiem, to stan kapitałów własnych Spółki jest ujemny. Niezlikwidowanie tego stanu rzeczy może być zagrożeniem dla dalszej działalności Spółki. Powód zaproponował plan poprawy sytuacji finansowej, a następnie podjął działania zmierzające do uzyskania tej poprawy i między innymi uzyskał przedłużenie terminów płatności zaległych zobowiązań. Mimo to dnia 27 lipca 1997 r. komornicy skarbowi dokonali zajęcia urządzeń i wyposażenia magazynów z wyrobami i zablokowali wszystkie konta bankowe. Zadłużenie sięgało bowiem 5 miliardów złotych przed denominacją. W tej sytuacji prowadzenie przedsiębiorstwa było niemożliwe, a ponieważ niemożliwa była również spłata zadłużenia, Zarząd zdecydował się złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. Postanowieniem z dnia 1 sierpnia 1997 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabryczna ogłosił upadłość Przedsiębiorstwa Aparatury Elektrycznej "R.", zaś pismem z dnia 29 sierpnia 1997 r. Syndyk Masy Upadłości wypowiedział powodowi umowę o pracę. Jednocześnie powód otrzymał odprawę przewidzianą w art. 8 pkt 2a ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. w kwocie 6.750 zł.

Zdaniem Sądu Wojewódzkiego powodowi przysługiwała odprawa przewidziana w umowie o pracę, gdyż nie zaistniały okoliczności powodujące jej wyłączenie. Prawa do tej odprawy nie wyłączyły również przepisy ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz. U. 1990 r. Nr 4 poz. 19 ze zm.). Nie było też podstaw do uznania, że Rada Nadzorcza, zawierając z powodem umowę o pracę, działała w niewłaściwym składzie, co spowodowało nieważność umowy. Rada ta udzieliła bowiem dwóm swoim członkom pełnomocnictwa do zawarcia z powodem umowy o pracę i do zamieszczenia w niej postanowienia o przysługującym powodowi prawie do odprawy pieniężnej.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z dnia 25 lutego 1998 r. oddalił apelację strony pozwanej opartą na zarzucie naruszenia art. 203 kh i sprzeczności ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego. Sąd drugiej instancji stwierdził, że przyznanie powodowi prawa do przedmiotowej odprawy jest zgodne z art. 18 kp, a umowa spółki zawarta dnia 25 czerwca 1991 r. (§ 17) oraz regulamin Rady Nadzorczej (§ 6 pkt 9) przewidują taki tryb zawierania umów o pracę z członkami Zarządu, jaki został zastosowany względem powoda. Jest to również zgodne z art. 215 § 3 kh, gdyż wyznaczenie przez Radę Nadzorczą w drodze uchwały dwóch jej członków i umocowanie ich do zawarcia z powodem umowy o pracę odpowiada warunkowi udzielenia pełnomocnictwa do zawarcia umowy o pracę w rozumieniu art. 96 kc.

Od wymienionego wyroku strona pozwana złożyła kasację opartą na zarzucie naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 203 kh, i naruszeniu przepisów prawa procesowego, których nie wskazała. Wniosła o uchylenie wyroków Sądów obu instancji i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.

Według strony pozwanej Sąd Apelacyjny wadliwie zinterpretował art. 203 kh. Z przepisu tego wynikał bowiem "bezwzględny obowiązek złożenia przez Radę Nadzorczą oświadczenia" ustalającego warunki umowy o pracę. Nie mogli ustalać tych warunków, w tym także prawa do spornej odprawy, dwaj członkowie Rady. Tymczasem Sąd Apelacyjny utożsamił ich uprawnienia do podpisania dokumentów z uprawnieniami do ustalania wynagrodzenia. Ponadto Sąd Apelacyjny nie dostrzegł, że umowa o pracę w części przewidującej odprawę posiadała cechy umowy o świadczenie niemożliwe. Już bowiem w chwili jej zawarcia istniała całkowita niewypłacalność Spółki. Sąd Apelacyjny, a wcześniej jeszcze Sąd Wojewódzki, pominął dowody złożone w celu wykazania okoliczności, że powodowi była od początku znana sytuacja finansowa Spółki, w związku z czym wyprowadził też błędne wnioski na temat jego osiągnięć w wypracowaniu zysku.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja nie zawiera usprawiedliwionych podstaw.

Przede wszystkim należy zaznaczyć, że stosownie do art. 393[11] kpc Sąd Najwyższy mógł rozpoznać przedmiotową sprawę w granicach kasacji, to znaczy w granicach określonych jej podstawami i wnioskami. Podstawę kasacji stanowią zaś w myśl art. 393[1] kpc zarzuty naruszenia prawa materialnego lub przepisów postępowania w sposób mogący mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Stwierdzenie to, a zwłaszcza wyrażenia: "naruszenie prawa materialnego" i "naruszenie przepisów postępowania" oznaczają, że nie wystarcza podanie w kasacji sensu określonej regulacji prawnej, lecz konieczne jest wskazanie konkretnego przepisu. W związku z tym trzeba podkreślić, że z punktu widzenia wymagań formalnych kasacji (art. 393[3] kpc) tylko jeden zarzut został prawidłowo przez stronę pozwaną sformułowany, mianowicie zarzut odnoszący się do naruszenia art. 203 kh. Inne zarzuty - dotyczące nierozważenia całości dowodów zebranych w sprawie oraz pominięcia tezy strony pozwanej, iż umowa o pracę w części przewidującej dla powoda odprawę pieniężną była umową o świadczenie niemożliwe, nie zostały poparte przytoczeniem przepisów (odpowiednich artykułów) dających podstawę do wysunięcia określonych twierdzeń. Dlatego też Sąd Najwyższy nie miał podstawy prawnej, by odnieść się do wymienionych zarzutów i poprzestał na zbadaniu zasadności zarzutu naruszenia art. 203 kh.

Z ustaleń dokonanych przez Sądy obu instancji i nie kwestionowanych przez stronę pozwaną wynika, że umowa spółki z dnia 25 czerwca 1991 r. przewidziała w § 17 zawieranie umów o pracę z członkami zarządu przez dwóch członków rady nadzorczej delegowanych przez tę radę. W takim też składzie rada nadzorcza miała prawo dokonywania innych czynności związanych ze stosunkiem pracy członków zarządu. Regulamin rady nadzorczej, zatwierdzony przez Walne Zgromadzenie Wspólników dnia 11 czerwca 1993 r., również przewidywał w § 6 ust. 2 pkt g, że do zawierania umów o pracę z członkami zarządu są uprawnieni w imieniu Spółki dwaj członkowie rady nadzorczej delegowani spośród jej członków. Przedstawione zatem uregulowanie kwestii zawierania umów o pracę z członkami zarządu nie uszczupla - we wskazanym zakresie - kompetencji rady nadzorczej jako organu kolegialnego, mającego określoną liczebność, gdyż nie oznacza, że o treści (warunkach) umowy o pracę decydują wyłącznie dwaj członkowie, a nie rada nadzorcza w pełnym składzie. Postanowienia i sformułowania zamieszczone w § 17 umowy spółki oraz w § 6 ust. 2 pkt g regulaminu wskazują bowiem jednoznacznie na to, że uprawnienia dwóch członków rady nadzorczej dotyczą jedynie "czynności zawarcia umowy o pracę" oraz "innych czynności związanych ze stosunkiem pracy członka zarządu", czyli czynności o charakterze techniczno-prawnym, do których są "delegowani" przez radę nadzorczą. Nie pozbawiają natomiast rady nadzorczej prawa decydowania o warunkach umów o pracę. Tak też było w przypadku powoda. Z ustaleń dokonanych przez Sąd Wojewódzki i przyjętych jako własne przez Sąd Apelacyjny wynika, że Rada Nadzorcza uchwałą Nr 1/97 z dnia 30 maja 1997 r. delegowała Adama C. i Jadwigę J. do zawarcia z powodem umowy o pracę. Uchwałą Nr 2/97, z tej samej daty, określiła jedynie wysokość jego wynagrodzenia zasadniczego (w kwocie 5.000 zł), pozostawiając ustalenie innych uprawnień umowie o pracę. Z poczynionych w sprawie ustaleń wynika ponadto, że przewodniczący Rady Nadzorczej Adam C. - po ustaleniu z członkami tej Rady treści umowy o pracę, w tym prawa powoda do odprawy pieniężnej w razie wcześniejszego rozwiązania umowy o pracę (§ 5) - przygotował ją na piśmie i w tym kształcie została ona zawarta i podpisana przez dwóch członków "delegowanych" w tym celu na mocy uchwały Rady Nadzorczej Nr 1/97 z dnia 30 maja 1997 r.

Sąd Apelacyjny słusznie podniósł, że z art. 215 § 3 kh(1) wynikała możliwość zawarcia z powodem umowy o pracę przez dwóch członków Rady Nadzorczej. Przepis ten stanowi bowiem, że w braku odpowiednich postanowień umowy spółki zgromadzenie wspólników może uchwalić dla rady nadzorczej regulamin określający jej organizację i sposób wykonywania czynności. W przedmiotowej sprawie zarówno umowa spółki, jak i regulamin Rady Nadzorczej przewidywały, że do dokonania czynności zawarcia umowy o pracę, jak również innych czynności związanych ze stosunkiem pracy członków zarządu, uprawnieni są dwaj "delegowani" przez radę nadzorczą jej członkowie. Należy zauważyć, że według art. 215 § 3 kh dopuszczalność ustalenia w umowie spółki, a w braku odpowiedniego postanowienia umowy także w regulaminie, sposobu wykonywania przez radę nadzorczą jej czynności nie ogranicza się do czynności określonego rodzaju, gdyż przepis takich ograniczeń (uściśleń) nie zawiera. Trzeba więc przyjąć, że umowa spółki lub regulamin rady nadzorczej uchwalony przez zgromadzenie wspólników mogą określić sposób wykonywania czynności wymienionych w art. 203 kh.

Dopuszczalność ustalenia przez radę nadzorczą sposobu wykonywania czynności z zakresu reprezentacji spółki ma także swoje praktyczne uzasadnienie. Jeżeli bowiem umowa spółki ustaliłaby większą liczbę członków rady nadzorczej, to przy przyjęciu, że do zawarcia umowy z członkiem zarządu (lub w sporach między spółką a członkiem zarządu) wymagany jest udział wszystkich jej członków, rada nadzorcza mogłaby mieć poważne trudności w wykonywaniu swoich zadań i kompetencji.

Nie jest wreszcie trafny zarzut strony pozwanej, że przyznanie powodowi w umowie o pracę prawa do odprawy pieniężnej było sprzeczne z treścią uchwały Nr 2/97. W uchwale tej Rada Nadzorcza określiła bowiem tylko wysokość "wynagrodzenia miesięcznego" powoda i nie wypowiedziała się ani na temat spornej odprawy, ani na temat innych, ważnych elementów umowy o pracę, takich jak: stanowisko powoda, czas trwania umowy o pracę, możliwość wcześniejszego rozwiązania umowy o pracę itp. Poza tym jest to zarzut, który w istocie swej zmierza do wzruszenia - bez wskazania odpowiednich przepisów procesowych - ustaleń Sądu Apelacyjnego, według których Rada Nadzorcza zadecydowała o warunkach umowy o pracę działając w pełnym składzie.

Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy uznał, że kasacja nie zawiera usprawiedliwionych podstaw, wobec czego oddalił ją stosownie do art. 393[12] kpc.